MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE
czyli co mam zamiar uczynić w najbliższym czasie
W zeszłym roku 1 stycznia postanowiłem nadrobić mój największy brak w wykształceniu, czyli matematykę, z której przez całe liceum miałem zagrożenie za zagrożeniem (nie wątpię, że nie pomagał fakt, że większość lekcji spędzałem na sali do kosza). Dziury trzeba łatać, postanowiłem się więc nauczyć majzy jako człek dorosły. Była próbna, a potem normalna (choć poza systemem, rzecz jasna), 62%, trzy z plusem, wystarczy, dziękuję bardzo.
W tym roku jadę dalej. 25 postanowień (a lista będzie się pewnie wydłużać). A niech nawet zrealizuję tylko jedną trzecią – i tak lepiej niż żadnego!
Głosujcie na najfajniejsze to postaram się je zaliczyć jak najszybciej. Jeśli możecie mi w którymś pomóc – piszcie na tomek@tomekmichniewicz.pl
Spędzić sztorm w latarni morskiej
Nie wiem nawet, czy „cywilowi” wolno, ale jak nie spróbuję, to się nie dowiem.
[likebtn identifier=”item_1″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Zobaczyć zorze polarne
Nigdy nie widziałem, a nie umrę, dopóki ich nie zobaczę na własne zierkalce.
Update: podjąłem próbę, poleciałem do Finlandii, ale zorzy nie było (a raczej były, ale pochmurne niebo pogrzebało sprawę). Działam dalej.
[likebtn identifier=”item_4″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Zabrać w świat kogoś, kto się tego w ogóle nie spodziewa
ZALICZONE! Pomysł był taki: zabrać kogoś w świat znienacka. Może go/jej nie stać, może zdrowie niby nie pozwala, może podopiecznego jakiejś fundacji, a może po prostu kogoś, komu przydałaby się chwilowa przerwa od życia. Dzięki KLM mam taką możliwość, więc czemu nie?
Wręczyłem dwa bilety w formie szybkiej akcji na moim profilu Facebookowym. Obejrzyjcie ją TUTAJ. Zwycięskie zdjęcie zebrało ponad 2800 lajków! W efekcie, Karol i Aneta polecą – jeśli nic się nie zmieniło – do Brazylii. Szerokiej drogi!
[likebtn identifier=”item_19″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Zrobić otwarte warsztaty z motywacji i osiągania celów
ZALICZONE! Szkolę z tego firmy, ale nie widzę powodu, żeby nie udostępnić tej wiedzy „zwykłym ludziom”. Zamiast żółtych karteczek i jednozdaniowych recept, same praktyczne narzędzia dla tych, którym brakuje czasu i wrażenia celowości, a mają za to aż nadto poczucia „nie radzę sobie” i ciągłej presji dążenia do doskonałości. Wszyscy tak czasem mamy. Szczegółów szukajcie tutaj.
[likebtn identifier=”item_25″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Spróbować swoich sił na samochodowym torze przeszkód
Wiecie, wydaje m się, że jestem bardzo dobrym kierowcą (jak 90% kierowców, co jest bardzo ciekawe, bo wszystkim się również wydaje, że przynajmniej połowa pozostałych kierowców to idioci). No więc chciałbym zobaczyć, jak sobie poradzę za kółkiem w faktycznej sytuacji awaryjnej, przy poślizgu, na „teście łosia” itd. Są chyba takie tory w Polsce – do obadania.
[likebtn identifier=”item_22″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Zająć się poważniej klaustrofobią, która coraz bardziej daje mi się we znaki
Strasznie irytujące dziadostwo. Pojawiła się znikąd kilka lat temu, raczej łagodna postać, ale wystarczająco mocna, żeby się czuć bardzo niekomfortowo, gdy samolot stoi przez godzinę na pasie startowym albo zapchany autobus utknie w korku. Muszę się aktywnie powstrzymywać, żeby nie wyskoczyć przez okno.
[likebtn identifier=”item_5″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Wejść do jakiegoś podziemnego klubu
Zresztą niekoniecznie – po prostu towarzyszyć grupie ludzi w jakimś działaniu, które ogół społeczeństwa uznaje za dziwaczne, niestosowne, nieakceptowalne, a może nawet i nielegalne. Artyści graffiti na wrzutach? Swingersi? „Shortbus”?
[likebtn identifier=”item_3″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Zrobić materiał o ratownikach medycznych
To są ludzie najdzielniejsi z dzielnych. Połączenie lekarza, policjanta, zawodnika MMA, niani i psychologa. Fatalnie opłacani, a ratują życie, gdy się ktoś dławi lub łapie za serce. Wydaje mi się, że większość z nas nie ma w ogóle pojęcia, jak w rzeczywistości wygląda ta praca i jak jest niebezpieczna!
[likebtn identifier=”item_6″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Napisać scenariusz do filmu.
Czy może raczej – podjąć pierwszą w życiu próbę tego typu. Książki pisuję w filmowej konwencji, myśląc scenami, więc czemu nie? To może być świetna przygoda.
[likebtn identifier=”item_7″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Eksperymentalnie zgolić zarost
ZALICZONE! Noszę tę bródkę z wąsem od 18 roku życia i już nawet nie pamiętam, jak wyglądam bez niej. Trzeba sprawdzić!
Update: sprawdzone… Powtarzać nie będę…
[likebtn identifier=”item_8″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Pomieszkać jakiś czas w leśniczówce
Niech to będzie parę dni, ale gdzieś w środku lasu, w samotni, z dala od wszystkiego i wszystkich.
[likebtn identifier=”item_9″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Nauczyć się fest jednej sztuczki magicznej
Celujemy w close-up magic, czyli iluzje wśród ludzi, blisko, bez sceny, świateł i specjalistycznego sprzętu. Może być z kartami, może być typowa zręcznościowa, byle obserwatorom opadły szczęki.
[likebtn identifier=”item_10″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Wziąć udział w bardzo niszowym, offowym wydarzeniu artystycznym
ZALICZONE! Dzięki Kubie Słomkowskiemu i Izie Szostak miałem okazję wziąć udział w performansie w warszawskim Curie City. Może 12 osób w sali, muzyka, dymy, improwizujący artyści performatywni, „przestrzeń sensoryczna”, te sprawy. Niewiele zrozumiałem, ale chyba nie o to też chodziło. To raczej nie moja dziedzina sztuki, ale teraz mogę to stwierdzić świadomie. Było warto!
[likebtn identifier=”item_11″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Wytropić lwa w buszu albo tygrysa w dżungli
Podjąć najtrudniejsze wyzwanie, czyli pójść po śladach i znaleźć dzikiego zwierzaka w jego naturalnym środowisku. Może być z pomocą tropiciela (nie oszukujmy się…), byle bez samochodów i w dużej dziczy typu Mana Pools.
[likebtn identifier=”item_12″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Wejść do komory deprywacyjnej
Słyszałem, że gdzieś w Polsce jest komora deprywacji sensorycznej czy komora bezechowa, która jakby „wysysa” dźwięk z pomieszczenia i że można w niej zwariować, takie to dziwne uczucie. Znaleźć i sprawdzić.
[likebtn identifier=”item_13″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Wygrać turniej pokerowy na przynajmniej 1000 osób
ZALICZONE! Grywam na PokerStars w pokera sportowego (Texas Hold’Em No Limit), szlify zdobyłem dawno temu, pora zacząć wyznaczać sobie cele. Celuję w średniej wielkości turnieje (1000-2000 osób) i mam zamiar któryś wygrać.
Update: zadanie uważam za zaliczone! Zająłem drugie miejsce w satelicie największego pokerowego turnieju online Sunday Million, rozgrywanego co tydzień. Stawką w turnieju-satelicie były bilety do udziału w głównej imprezie. W satelicie startowało 600 osób, trzy pierwsze miejsca ex aequo nagradzane są takimi samymi biletami, więc ten turniej uważam za wygrany. Zagrałem też samą główną imprezę Sunday Million (to jest turniej, do którego wstęp kosztuje 215 USD, a pula nagród to 1,000,000 (milion) USD!), gdzie na 6200 osób zająłem 601 miejsce i wygrałem 560 USD, i to w otoczeniu samych zawodowców z najwyższej półki! Rok nie mógł zacząć się lepiej! (przy okazji zagrałem najbardziej niesamowita rękę w życiu – obrazek obok).
Update: a jeśli chodzi o mniejsze turnieje, które dobrze by było kiedyś wygrać, idzie nieźle. Jak na razie: 27, 26, 18 oraz 5 miejsce!
[likebtn identifier=”item_14″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Nauczyć się śpiewać, bo to, jak ja nie potrafię śpiewać, to jest po prostu kompromitacja
ZALICZONE! Było tak: śpiewam tak, że jest mi wstyd przed samym sobą, gdy jadę samochodem! Nie da się tego wytrzymać. Nie celuję tu w poziom Placido Domingo, wystarczy, że jako tako powtórzę melodię i nauczę się prawidłowo oddychać.
A teraz jest tak: Uczę się śpiewać w zaprzyjaźnionej kuźni rockowych talentów, Akademii Rocka. Prześpiewałem już ze sto godzin na różnych ćwiczeniach z przepony, w różnych skalach i tonacjach i obecnie jestem na takim etapie, że bez większego trudu powtórzę w zasadzie dowolną melodię, która się mieści w granicach mojej zwalającej z nóg półtorej oktawy (to bardzo mało, dla niezorientowanych). Krok w nadświetlną od tego co było, więc zadanie uznaję za zaliczone.
[likebtn identifier=”item_15″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Zrobić „1 z 10” lub „Va Banque” dla moich przyjaciół
ZALICZONE! Robię moim bliskim co jakiś czas prezenty przygotowywane ręcznie, różne gry miejskie, podchody, układanki i „nasze” wersje gier planszowych. Kiedyś zrobiłem „Milionerów” (full opcja), a teraz „1 z 10” i „Va Banque” z pytaniami z zakresu wspólnego życia z naszymi przyjaciółmi. Świetna zabawa, polecam.
[likebtn identifier=”item_16″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Zrobić materiał o zakładzie psychiatrycznym i odczarować ten temat
Tak, tak. Zrobić poważny, odpowiedzialny reportaż o codzienności zamkniętego zakładu dla osób zmagających się z problemami psychicznymi, ale nie w sensackiej, efekciarskiej formie. Wręcz przeciwnie.
[likebtn identifier=”item_17″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Zrobić salto w tył na trampolinach
Fuck it, najwyżej się połamię. Nie nauczyłem się za młodu, to się nauczę teraz.
[likebtn identifier=”item_18″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Napisać tekst do piosenki
ZALICZONE! Kolejna warsztatowa forma, zupełnie inna niż wszystko, co do tej pory robiłem. Napisałem tekst kołysanki dla nienarodzonego jeszcze dziecka. Osobista historia pary rodziców, więc nie do opublikowania, ale z efektu jestem bardzo zadowolony. Teraz już Grammy, a w najgorszym razie Fryderyk.
[likebtn identifier=”item_20″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Poduczyć się hiszpańskiego do poziomu swobodnej konwersacji
Coś tam umiem, poduczam się niby, ale tak z doskoku, niezbyt regularnie, a watro by się było przyłożyć do tematu. Przyda mi się przy podróżach po Ameryce Południowej.
[likebtn identifier=”item_21″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Wziąć udział w jakimś empirycznym eksperymencie naukowym
Może w jakimś teście z kategorii psychologii społecznej, może w czymś związanym z chemią lub fizyką (ale czymś, co da się obserwować, a nie przepuszczenie wiązki elektronów przez coś tam) – co tam się trafi. Byle były białe kitle, tekturowe podkładki, badany obiekt i brawa na koniec, jak się uda.
[likebtn identifier=”item_23″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Nauczyć się 360 na nartach
Zbieram się do tego jak pies do jeża. Kiedyś skakałem we wszystkie strony na rolkach, a teraz się cykam wjechać szybciej na nartach na skocznię. Podobno 360 to nic trudnego, dobry wstęp do innych ewolucji.
[likebtn identifier=”item_24″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]
Ułożyć muzykę do filmu
Długiego, krótkiego, bez znaczenia. Niekoniecznie „napisać”, po prostu dobrać, uzyskując określony efekt, klimat. O, niech będzie „wyreżyserować muzyczny klimat filmu”. Po 11 latach autorskiej pracy w radiu dam radę.
[likebtn identifier=”item_2″ icon_l=”thmb7-u” dislike_enabled=”0″ icon_dislike_show=”0″ tooltip_enabled=”0″ i18n_like=”Fajne” white_label=”1″ popup_disabled=”1″ share_enabled=”0″]