Podróże Filipiny z aparatem 291 odsłon Środek najgorętszego miesiąca, 35 stopni w cieniu jak dzień długi. Z aparatem po wyspach, w poszukiwaniu hiszpańskich i amerykańskich wpływów. Zdjęcia niebawem w reportażach. Poprzedni post Sycylia na (dłuższy) weekend Następny post Wywiad w Gazeta.pl